II część Niestety, nie ma tego samego tytułu (w poszukiwaniu ukochanej) tylko ,,Nowe pokolenie"

Galia - Po ostatnim ataku Teutonów, nic tu praktycznie nie zostało. Wioski podpalane, drzewa poobalane, studnie zniszczone. To jest to, co zostało... Jeden chłopiec o imieniu Margon przeżył ten atak szczęśliwie. Lecz nie miał żadnego przedmiotu przy sobie, nawet króciutkiego miecza. Pomyślał sobie, że pójdzie do ostatniego bohatera Galii, był nim Hier - wspomniany w I części. No więc poszedł. Zdecydował się, że pójdzie drogą przez las. Po drodze spotkał wiele nieszczęść, były to ciała martwych wojowników walczących za Galię. Pomyślał sobie ,,A może by przeszukać ciała, i może znajde coś potrzebnego?", znalazł topór. Po 2 godzinach usłyszał dźwięk galopujących koni w jego stronę.
- Hej przystojniaku! Wsiadaj na konia i ruszaj za nami!!
- Ale dokąd?
- Zobaczysz! Wsiadaj!

Co się stanie dalej? Kim była ta kawaleria? Co zrobią Margonomowi? O tym w następnym rozdziale

No widze, Ĺźe jest wiele nowego
ps; stary dobry Hier xD

- Co wy chcecie ode mnie? Przecież nic nie zrobiłem....
- Podobno jesteś Margon? Ten który przeżył straszny atak? Jesteś kuzynem Hiera?
- Tak to ja, tak jestem jego kuzynem... A co was to obchodzi?
- On cię poszukuję. Mówił, że potrzebuje takich ludzi jak ty
- Okej, a gdzie teraz jest? Zmienił wioskę?
- Tak zmienił, mieszka w Crossarms
- Hmm... Wydaje mnie się, że już tam byłem

Rozmowa trwała długo, prawie przez całą drogę, lecz pogawędkę przerwali legioniści Cezara. Prawie najsilniejsza jednostka w całym Rzymie
- èsuccesso!
- Co?? Spytał Się Margon i Liudon
- infarto!

Zaczeła się bitwa, ludzie Liudona mieli przewagę, lecz nie potrafili jej wykorzystać, Margon walczył dzielnie lecz był zmuszony uciec. Niestety bez Liudona... Został zabity....

,,Liudon pomszczę cię!" Krzyknął głośno Margon, i wyruszł w stronę Crossarms.
Po kilku minutach dotarł do celu. Został przywitany i ucałowany przez Hiera
- Margonie! Jak się ciesze, że Cie widzę!
- Ja też cię cieszę kuzynie, tylko dlaczego się przeniosłeś do Crossarms?
- Byliśmy zmuszeni, Rzymianie zajęli większość tych ziem więc to jest tak naprawde ostatnia wioska Galijska

Rozpoczeła się uczta, wszyscy się bawili. Dzień minął szczęśliwie dla Galii, a dla Rzymian wręcz przeciwnie

Zapowiada się coraz ciekawiej

Dzięki
Starałem się, aby było lepsze od ,,ukochanej"

tylko skąd znałeś włoskie słowo?

Z translatora polsko-włoskiego
łatwo sie domyślić

Ej no robisz jeszcze te cześći?

Robie, a raczej piszę
Następny rozdział dam jutro..